Tajemnice wyławiane z wody
Przyroda w nieoczekiwany sposób pomaga archeologom – gwałtowne wichury czy też potężne fale odsłaniają świat sprzed tysiącleci.
Archeologia podwodna kojarzyła się dotychczas z badaniami zabytkowych wraków, portowych miast pochłoniętych przez morze w wyniku trzęsień ziemi (np. Aleksandria w Egipcie), z wydobywaniem ze świętych jezior wotywnych darów (połamane miecze, klejnoty), z odnajdywaniem śladów bitew – broni, pancerzy, końskiej uprzęży – w miejscach przepraw przez rzeki. Ale od niedawna natura sama pokazuje, podpowiada: „To nie wszystko".
Tego najnowszego odkrycia dokonano przypadkowo, gdy płetwonurków z langwedockiej Groupe de Recherches Archéologiques zaintrygowały dziwaczne obiekty w pobliżu brzegu Morza Śródziemnego, w okolicy Palavas-les-Flots, w departamencie Hérault. Obiekty wystawały z wody około kilometra od brzegu, odsłoniły je potężne fale po sztormie. Okazało się, że są to resztki drzew, które rosły w tym miejscu, gdy poziom morza był niższy o około 10 metrów.
Świdraki
przegrały z piaskiem
– Nie chodzi o pnie przytoczone przez fale ani o belki z rozbitych drewnianych wraków. Są to pnie drzew wraz z systemami korzeniowymi tkwiącymi do tej pory w dnie. Wiek pni określono metodą radioaktywnego izotopu węgla C-14, niezależnie w dwóch laboratoriach w Stanach Zjednoczonych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta